Szer.

My blogs

About me

Introduction Patrzę, uporczywie otwierając oczy, parzę, choćby dłonie, choćby senny jaśmin. Jestem, kwestia niemniej kluczowa niż wcześniej. Spod sufitu spiętrzone ciężkie powietrze, co wygląda przez okno, ubieram w słowa, odciskam krzykiem na kliszach, wietrzną ciszą.